Poznaj naszą historię…

Cześć, tu Ilona.

Wraz z Pawłem – moim mężem, sojusznikiem w szaleństwach i powiernikiem cichych marzeń – stworzyliśmy Pasiekę Zabunkrowani.

Ukrytą wśród zieleni Boru, tuż obok Augustowa, gdzie noce pachną muzyką, a poranki unoszą się jak mgła nad jeziorem.

Narodziny z szeptu – jak to się zaczęło…

Było we mnie od dawna poczucie, że życie chce ode mnie czegoś innego, czegoś bardziej naturalnego, pulsującego rytmem serca, nie zegarka.

Paweł twardo stąpał po ziemi, stawiając domy, a ja – próbując różnych zawodów – szukałam swojego powietrza.

Do dnia, w którym zwykła rozmowa o warzywniku zmieniła nasze życie…

Powiedziałam mężowi zupełnie lekko:

— A może kupimy dwa ule? Żeby pszczoły dały naszym pomidorom jakąś szansę…

Jedno zdanie. A potem — ciche trzęsienie ziemi.

11 sierpnia 2023, dzień moich urodzin.

Kurier otwiera busa, a w środku nic, tylko zapach drewna i… 30 uli. Trzydzieści historii, które dopiero miały się narodzić.

Spojrzałam na Pawła jak na człowieka, który właśnie przestawił kontynenty.

— My nie znamy się na pszczołach!

A on, z uśmiechem pewnym jak lipcowe słońce:

— Zima długa. Nauczymy się.

I tak zaczęła się nasza opowieść – nie od wiedzy, lecz od odwagi. Nie od planu, lecz od serca.

Pszczoły pojawiły się w naszym życiu jak poezja — niespodziewanie, miękko, a jednocześnie z ogromną mocą.

Nasza pasja: miód z charakterem

Nazwa, która przyszła wcześniej niż przeznaczenie…

Rok wcześniej zobaczyłam działkę z małym, cichym bunkrem. Starym jak oddech lasu, pokrytym mchem wspomnień.

I wtedy słowo ZABUNKROWANI przylgnęło do mnie jak echo.

Jeszcze nie wiedziałam, że to miejsce stanie się schronem nie tylko dla wspomnień, ale dla pszczół, ludzi, zapachów, smaków… i dla nas samych.

Co znajdziesz w naszym świecie?

Miód, który smakuje jak poranek w lesie.

Kremowe słodycze owoców ukryte w pszczelim złocie.

Pyłek, pierzgę, propolis – dary, które pszczoły tworzą z największą cierpliwością.

Świece z wosku, które palą się jak małe słońca.

Zestawy prezentowe, w których zamknięta jest cała miękkość natury.

A przede wszystkim — spokój. Taki, który osiada na ramionach jak lekki szal. Możliwość zatrzymania się, wsłuchania w gwar uli, w mruczenie pszczół, które pracują jakby czas w ogóle nie istniał.

A w przyszłości…

To miejsce stanie się przestrzenią odpoczynku. Przyjedziesz, usiądziesz pod drzewem, w dłoniach poczujesz ciepło ziemi. Poznasz pszczoły tak blisko, że zrozumiesz, jak wiele noszą w sobie łagodności. Jak wiele uczą o życiu.

Pasieka Zabunkrowani — nasze ukryte serce, mały wszechświat, który powstał z jednego zdania, z pomidorowego kaprysu, i z odwagi, by pójść za tym, co ciche, miękkie, prawdziwe.

Zapraszamy. Zajrzyj do nas i pozwól, aby pszczoły opowiedziały Ci swoją historię.

~ Ilona & Paweł Hondzel

Jeśli chcesz spróbować prawdziwego pszczelego kunsztu — zajrzyj do naszej oferty i odkryj miody, które same proszą o więcej niż jedną łyżeczkę.